:: Fso Warszawa by Krzycho ::

>> moja Warszawka

>> moje Maluchy

>> moja Syrenka

>> mój Trabant

>> moja Dacia

>> moja Łada

>> ocalić od zapomnienia

>> maszyny "na chodzie"

>> zabytki na zlotach

>> auta epoki PRL-u

>> repliki aut zabytkowych

>> ukraińskie bryki

________________

zobacz także

trochę historii :

inne auta PRL-u :

- stan przed remontem -

Pierwsze zdjęcia to stan, jak ją znalazłem -stała nie ruszana w garażu od ponad dwudziestu lat. Jak na swój wiek (rok prod. 1967) ogólny stan auta był zadawalający. W prawdzie blacharka nosiła miejscami ślady korozji, natomiast podwodzie było w bardzo dobrym stanie, dobrze zakonserwowane i tylko sporadycznie na niektórych zgrzewach pokazała się ta ruda :) Pod względem mechaniki też w miarę w porządku, a jej serce o pojemności 2.400 cm3 bije jak należy. Tylko to łapczywe spalanie...

- zakupione cześci i akcesoria -

Przed rozpoczęciem remontu poczyniłem juz pewne kroki, a mianowicie kupiłem potrzebne części i akcesoria do przeróbki. Wprawdzie w aucie przede wszystkim face liftingowi zostanie poddana karoseria, a więc główną rolę odegrają tutaj prace blacharskie, jednak musiałem zakupić parę fantów, które poprawią design mojej Warszawy. Oto niektóre z nich:

- reinkarnacja wnętrza auta -

We wnętrzu panowała nie najgorsza atmosfera, lecz jednak po 43 latach tapicerka była nieświeża i miejscami zużyta. Ale cały efekt jazdy psuły piszczące sprężyny w przedniej i tylnej kanapie. Zostały więc one usunięte, a na to miejsce powędrowały do przodu wygodne i elektrycznie regulowane fotele z Omegi B, a w tyle znalazła się przestronna kanapa z Hondy Accord. Oryginalną cienką kierownicę wymieniłem na drewnianą pochodzącą z Alfy Romeo 156. Całość zostanie opakowana w ładną, jasno beżową eko-skórę.

- rozbiórka przed pracami blacharskimi -

Co tu dużo pisać, przed rozpoczęciem spawania trzeba zdemontować z auta trochę części. Niektóre z nich juz nie wrócą z powrotem do auta, m.in. zderzaki, boczne listwy, przednie i boczne kierunkowskazy, tylna lampa cofania, znaczki. Karoseria zostanie zmodyfikowana, wygładzona tzn. zaspawane zostaną różne zbędne otwory i wnęki. Dopasowane muszą również zostać drzwi, które są nieco zwiśnięte. No więc pozornie łatwa rozbiórka przerodziła się w walkę szlifierką z zaruściałymi śrubami.

- prace blacharskie -

Jak już pisałem powyżej, najistotniejszym przeróbką poddana została karoseria auta, jest wygładzona tzn. zaspawane zostały liczne otwory po listwach bocznych, zderzakach, znaczkach, itd... Została również zlikwidowana nazbyt wielka wnęka na tylną tablicę rejestracyjną, a w zamian wspawna jest mniejsza, poniżej tej oryginalnej w miejscu zderzaka. Zmianom został poddany również przód auta, gdzie pod atrapą, w miejscu gdzie niegdyś był zderzak są wspawane odpowiednio ukształtowane blachy, aby nadać całości nowy wygląd.

- ukończenie zabawy z blacharką -

Spawanie zostało zakończone, a co za tym idzie delikatnie zmienił się wizerunek karoserii. Trzeba jeszcze zdemontować z auta parę elementów; szyby, klamki z zamkami, rozbiórka wnętrza i parę innych drobiazgów. Teraz została najbardziej czasochłonna część prac, czyli przygotowanie pod malowanie - szlifowanie karoserii, dokładne szpachlowanie, podkładowanie...

- przygotowanie przed malowaniem -

Samochód powędrował do doświadczonego lakiernika, którego czeka nie lada wyzwanie. O ile samo malowanie "idzie jak po maśle", o tyle z całym przygotowaniem takiego auta nie jest już tak łatwo. Stary lakier jest zdzierany, wszystkie ubytki oraz spawy pokrywane odpowiednimi zaprawkami. Całość musi być dokładnie szlifowana, by otrzymać odpowiednie kształty -przypomina to raczej kunsztowne rzeźbiarstwo aniżeli rzemieślniczą pracę :)

- malowanie i konserwacja -

Na końcu tej żmudnej roboty, auto doczekało się malowania. Wybór padł oczywiście na tzw. kość słoniową -kolor, który swoją barwą nawiązuje do ówczesnej epoki. Po zakończeniu całego malowania oraz polerowania, podwozie a także profile zamknięte nadwozia zostały dokładnie zakonserwowane.

- skaładanie auta w jedną całość -

Koniec prac renowacyjnych. Samochód został cały pomalowany. Niektóre detale nadwozia były podane chromowaniu, co pozwoliło uzyskać doskonały efekt wizualny. Na zdjęciach wdać m.in. ringi reflektorów i zegarów, klamki, korbki drzwi, "bumerang" przedniej maski, ograniczniki drzwi, "kły" do atrapy przedniej, popielniczka oraz nakrętki kół. Ponadto niektóre ozdobne elementy, takie jak ramki szyb bocznych i szyby tylnej zostały wypolerowane na błysk.

Wnętrze zostało nieco poddane modyfikacji. Oprócz tego, iż są wymienione siedzenia, kanapa oraz kierownica, zmienił się również charakter przeszyć całej tapicerki, która to jest szyta na tzw "karo". Elementy takie jak przednie fotele, tylna kanapa, boczki drzwi, uchwyty drzwi, wszystkie boczne słupki, oraz naba drewnianej kierownicy a także podsufitka zostały obszyte jasną eko skórą -tzw. "banan". Natomiast tapicerka podłogi została zrobiona w nieco ciemniejszej tonacji. Przed montażem tapicerki na podłodze zostanie położona bitumiczna mata wygłuszająca.

Prucz zmian "blacharskich" wprowadzone są też pewne kosmetyczne modyfikacje, do których można zaliczyć przeróbkę atrapy z siermiężną siatką, która została zastąpiona chromowanymi "kłami". Do lamp tylnych powędrowały diody LED (światła przeciwmgielne i obrysowe). We wnętrzu znalazła się konsola środkowa z podłokietnikiem, przystawka pod deską rozdzielczą z włącznikami, drewniane elementy, oraz parę innych drobiazgów. Niektóre wiązki elektryczne zostały wymienione na nowe, zrobione zostały też dodatkowe instalacje np. do elektrycznie sterowanych foteli, elektrycznego siłownika otwierającego klapę bagażnika, itp... Regeneracji poddano także zegary i odnowione zostały wewnętrzne ramki szyb drzwiowych. Zrobione zostało również nowe siedzisko akumulatora. Pod felgi utoczone zostały pierścienie dystansujące. W bagażniku powstanie odpowiednia zabudowa dla sprzętu audio.

Dodatkowo poza tym wszystkim, we wnętrzu Customowej Warszawy zagości dobrej klasy sprzęt car-audio. Aby przyjemniej spędzić czas, zakupiony ku temu został radioodtwarzacz DVD/MP3 USB SD Card 4x60W z kolorowym monitorkiem oraz dodatkowy monitor LCD 7 cali, osiem głośników - sześć głośników Magnat w tym dwa tweetery, oraz dwa niskotonowe woofery Pioneer TS-W307D2 o mocy 1200W i średnicach 30 cm, którym doda mocy wzmacniacz Magnat Ultra 500W usytuowany w bagażniku. Całość układu zabezpieczona będzie bezpiecznikiem AGU, a nad stabilnością napięcia czuwa kondensator Toxic o pojemności 1.0 Farad. Elementy połączone zostaną profesjonalnymi przewodami (m.in. kable zasilające 16 mm2, ekranowane kable 2RCA ze sterowaniem wzmacniacza Remote).

Zakupione są wszystkie potrzebne części i akcesoria. Teraz trzeba to wszystko sklecić w jedną całość aby otrzymać tak długo oczekiwany, żądany efekt... Na samym końcu zostanie jeszcze zmodyfikowane i obniżone zawieszenie oraz nastąpi wymiana całego układu wydechowego na nowy -lepiej brzmiący, zakończony nierdzewnym tłumikiem basowym, który dodatkowo jest w całości chromowany.

_________________________________

zobacz także :
>> efekt końcowy Customowej Wawy