:: Vw Transporter T3 Pickup Custom ::

>> moja Warszawka

>> moje Maluchy

>> moja Syrenka

>> mój Trabant

>> moja Dacia

>> moja Łada

>> ocalić od zapomnienia

>> maszyny "na chodzie"

>> zabytki na zlotach

>> auta epoki PRL-u

>> repliki aut zabytkowych

>> ukraińskie bryki

________________

Tutaj poświecę miejsce na projekt T3 Pickup Custom. Jak na razie, to prace dopiero powolutku się zaczynają, jednak z czasem i postępem na pewno uda się zrobić coś ciekawego i nietypowego z tego trochę nudnego auta… Poniżej zamieszczam zdjęcia stanu pickupa przed remontem. Baza na customa jest w miarę dobrym stanie, pod względem mechanicznym OK, blacharka też w nie najgorszej kondycji. Jednak całość przejdzie kapitalny remont i optyczny facelifting…

Ażeby całe prace blacharskie miały jakiś sens, aby po roku spod lakieru nie pokazała się "ta ruda", trzeba dobrze przygotować podłoże i dostać się do blachy - tak więc piaskarka poszła w ruch. Po piaskowaniu okazało się, iż blacharka nie jest idealna, spod kitów i różnych warstw lakieru wyszło trochę dziur, w dodatku gołym okiem można dostrzec jakieś wcześniejsze mało profesjonalnie wykonane naprawy blacharskie... Po piaskowaniu "goła" blacha została pomalowana podkładem.

Następnie nastąpiły prace blacharskie, wycinanie przerdzewiałych elementów blacharki w miejscach gdzie po piaskowaniu zrobiło się "sitko", potem spawanie tam łatek... No ale nie będę się nad tą kwestią rozwodził. Zaspawane zostały także otwory przednich kierunkowskazów, ponieważ docelowo będą inne... Najwięcej zabawy jest oczywiście ze szpachlowaniem... W zasadzie to nie ma elementu /prócz dachu/, który nie był by spawany i szpachlowany.

Po zakończeniu wszystkich zabaw rzeźbiarskich, cała volkswagenowa karoseria została z zewnątrz pomalowana farbą podkładową. Dokonane zostały miejscowe poprawki, następnie ponowne podkładowanie. Kabina doczekała się lakieru bazowego. Tył auta wymaga jeszcze prac związanych z przeróbką konstrukcji burt. Oryginalna falista blacha zostanie zastąpiona płaską blachą aluminiową. Poza tym kolorystyka tyłu T3 będzie nieco inna od przedniej... ;-)

Boki auta zostały przerobione. Na oryginalne sfatygowane żelazne faliste burty; powędrowały odpowiednio docięte na wymiar i gięte na krawędziach idealnie płaskie blachy aluminiowe o grubości około 2mm. Zlikwidowane zostały zawiasy bocznych burt, burty są przytwierdzone na stałe do podłogi i kabiny. Tylna część auta została pomalowana w kontrastującym kolorze kości słoniowej zachodzącej zaostrzonymi pasami na kabinę auta. Powoli wyłania się jakiś efekt...

Międzyczasie tapicer dostał zadanie zrobienia nowej tapicerki do wnętrza T3. Kabina będzie utrzymana w jasnej dwukolorowej tonacji; bananowego beżu i jasnego brązu kawy z mlekiem. Swoją kolorystyką nawiązywać będzie do kolorów lakieru zewnętrznego. Mimo swojej pick-upowej budowy, autko raczej nie będzie "wołem roboczym" wykorzystywanym do przewozu cegieł i cementu na budowę, więc w tym przypadku taka tapicerka jest jak najbardziej na miejscu.

Teraz zostają zakupione akcesoria, niezbędne do poprawy stylistyki zewnętrznej jak i wnętrza pick-upa. Między innymi: tylne okrągłe lampy, przednie okrągłe kierunkowskazy, przednie reflektory i dodatkowe halogeny typu clear silver, grill na 4 reflektory bez znaczka /specjalnie zrobiony/, tylna lampa cofania i przeciwmgielna, chromowane dekle felg, drewniana kierownica + naba, drewniana gałka zmiany biegów, dodatkowe włączniki... Dojdzie również car audio...

Efekt końcowy jest już w miarę blisko. Jednak do zrobienia jest jeszcze bardzo dużo czasochłonnych drobiazgów... Niektóre z nich to np. mój autorski pomysł zrobienia atrapy z czterema lampami. Oczywiście trzeba było zrobić "przeszczep" z atrapy od Golfa II. Kolejny krok to składanie auta w jedną całoaść, wykończenie paki w drewnie, a także przeróbka tylnych świateł oraz przednich kierunkowskazów.

... po bardzooo dużej przerwie w odbudowie, przyszedł wreszcie czas na finalne dokończenie projektu T3. Obecnie prace zaczęte były od części elektrycznej. Pomiary wiązek elektrycznych, pewne małe zmiany oraz dołożenie nowych kilku kabli. We wnętrzu zagościło podświetlenie led-owe, natomiast na zewnątrz powędrowały sprowadzone ze Stanów nowe tylne lampy oraz przednie kierunkowskazy - inne aniżeli zakładała pierwsza wizja :-) Zamontowane zostały światło cofania i przeciwmgielne oraz oświetlenia tablicy.

Przyszedł czas na wykończenie kabiny. Zakładanie szyb, składanie zamków, montaż nowych klamek, spryskiwaczy, wycieraczek... Następnie zamontowana została deska rozdzielcza a wraz z nią osprzęt m.in. kratki nawiewów, popielniczka, panel sterowania nadmuchem, obudowy kolumny kierowniczej a także licznik z włącznikami. Pod deskę zawędrowała maskownica konsoli środkowej w którą zostały wkomponowane gniazda 12V z USB. Wszystkie czarne elementy wnętrza są odświeżone specjalną farbą, tak by wyglądały jak fabrycznie nowe.

Nowe tapicerki – dywaniki podłogowe są stworzone od podstaw, wcześniej podłoga była praktycznie goła, w następstwie nie było na czym się wzorować, lecz udało się. Zamontowane zostały również boczki w drzwiach. Na samym końcu pasy bezpieczeństwa, mieszek dźwigni biegów, drewniana gałka... We wnętrzu zagościły wreszcie fotele oraz customowa chromowana kierownica, co uwieńczyło całość wykonanych prac w kabinie.

... i nareszcie nadszedł długo oczekiwany EFFFEKT KOŃCOWY :-) Tutaj już chyba w zasadzie opis jest zbędny. Wiadomo, jak w każdym przypadku renowacji auta, zawsze jest jeszcze pewien niedosyt, że "ten element mógł być lepiej spasowany"...że "może jednak inne lampy tylne", ...że "może felgi nie beżowe tylko brązowe bo lepiej grałyby z chromowanymi kołpakami", ...że "tamte śrubki mogły być zastąpione innymi", itd, itp. Koniec. The End.